Jak to jest grupowo

Nigdy nie robiłem jeszcze tego grupowo. Postanowiłem, że spróbuję w Wietnamie. Zaplanowałem to sobie. Odłożyłem pieniądze. Na miejscu okazało się, że możliwości jest mnóstwo. Ofert od groma. Ale większość podobna do siebie jak dwie krople wody. W sumie nic w tym dziwnego. Wybór padł na podstawie rekomendacji wystawionych mistrzyni ceremonii przez tych, którzy skorzystali z jej usług przede mną. I faktycznie, była niezła.

Czytaj dalej

Romantyzm szyty na miarę

Piękne za dnia i piękne nocą. Z całego kraju przyciąga nowożeńców, którzy marzą o tym, by to tu złożyć swoje śluby i pozować do pamiątkowych zdjęć. Pełne miłośników trzymania się za ręce i tych, którzy próbują przypomnieć sobie, jak to jest. Karmi ciało nie tylko oferując pyszności powszechne lub osiągalne jedynie tu, ale i ubierając je u setek lokalnych krawców. Hoi An. Miasto ocalone.

Czytaj dalej