Leżały w słońcu nieruchomo. Wygrzewały się. Wyglądały jakby były w półśnie lub transie, albo jak makiety rozrzucone na brzegu stawu. Ale gdy tylko na ziemię spadł rzucony między nie patyk nagle, w okamgnieniu, ożyły wykonując błyskawiczny ruch w stronę źródła ruchu i dźwięku. Ciarki na plecach. A za chwilę mam głaskać jednego z nich.
Category Archives: Gambia
Buła z makaronem
Nie pierwszy raz przekonałem się, że aby poczuć niebo w gębie warto zatrzymać się w miejscach, które na pierwszy rzut oka z niebem, także tym kulinarnym, nie mają zbyt wiele wspólnego. I że prostota jest najlepszym z przepisów. Czego gambijski street food jest jednym z wielu przykładów.
Targ rybny w Tanji
Wystarczy, że masz nóż. Albo taczkę. I rzecz jasna kluczowe wyposażenie: chęć do pracy. Stajesz się przedsiębiorcą. Masz zajęcie. Coś zarobisz. Bo tu, w gwarze i harmidrze, pod chmurą wirujących i pokrzykujących mew zarobić próbuje każdy.
Nigdy więcej
Nancy, numer 271, lat 5. Sophia, numer 261, lat 6. William, numer 268, lat 6. John, numer 268, lat 10. Mary, numer 272, lat 8. Wszyscy z Sierra Leone. Narzucone imiona, narzucony los, odebrane życie. To tylko jedna z dziesiątek, setek, tysięcy kart rejestrów milionów niewolników wywiezionych z zachodniej Afryki. Na niewielkiej wyspie, na niewielkim skrawku ziemi, w niewielkiej Gambii, latami rozgrywał się jeden z największych dramatów, jakie kiedykolwiek człowiek zgotował człowiekowi.